Chłodny wrześniowy wieczór, gwieździste niebo, tajemniczy park i trzymający za rękę chłopak, dla którego zrobiłabym wtedy wszystko. Spojrzał na mnie, uśmiechnął się, po czym skierował oczy ku niebu i wyszeptał "...ale tu romantycznie...".
-Straszna tandeta - odpowiedziałam krótko.
-Straszna tandeta - odpowiedziałam krótko.