Macie czasem takie poczucie, że jesteście zwyczajnie dobrym człowiekiem? Ja czasem tak właśnie o sobie myślę, bo przecież staram się nie robić nikomu krzywdy (nie mówię, że zawsze się udaje, ale naprawdę się staram). Kojarzycie te teksty: „Ja nikogo nie zabiłam, nikogo nie oszukałam, jestem dobrym człowiekiem.”, „A ja nie biję żony – też jestem dobrym człowiekiem.”

Dlaczego patrzymy na bycie dobrym przez pryzmat tego, czego komuś nie zrobiliśmy, zamiast pomyśleć, że moglibyśmy zrobić wiele dobrego?
Mam wrażenie, że często stajemy w miejscu, że wystarcza nam fakt, że nie jesteśmy źli, zamiast rozwijać w sobie pragnienie stawania się coraz lepszymi.
Postanowiłam, że w tym roku stanę się lepsza. Nie wiem czy słyszeliście o ogólnopolskiej akcji „Szlachetna Paczka” – wolontariusze idą do biednych rodzin, aby poznać ich potrzeby i nadzieje, następnie publikują na stronie opis swojej rodziny, a my – czyli cała reszta świata – możemy stać się Darczyńcą. Wybieramy rodzinę, której chcemy pomóc i tworzymy dla nich paczki, które odpowiadają ich potrzebom. W tamtym roku byłam wolontariuszką w tym projekcie, w tym roku niestety musiałam się pożegnać z czynnego udziału w samym centrum, jednak postanowiłam zostać właśnie takim Darczyńcą. Bardzo zależy mi na tym, aby pomóc jednej z rodzin z rejonu Łańcut i okolice, jednak pojawia się problem – nie stać mnie na to, żeby samej stworzyć paczkę dla rodziny. Szukam więc osób, które chciałyby mi pomóc – złożymy się na tyle, na ile będziemy w stanie i kupimy to, czego potrzebuje wybrana przez nas rodzina. Im nas więcej tym mniej bolesne to będzie dla naszych portfeli i więcej będziemy mogli zdziałać. Poza tym może uda nam się spotkać, wspólnie pójść na zakupy, zapakować produkty, dostarczyć do magazynu. Nie mówię, że tak musi być – to tylko propozycja.
Co Wy na to? Spróbujemy wspólnie pomóc? :)
Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany dołączeniem do „mojego” (naszego ;)) zespołu Darczyńców, proszę o wpis w komentarzu lub wiadomość na fb :)
Oczywiście uważam, że przez cały rok powinniśmy być otwarci na potrzeby drugiego człowieka, nie tylko te materialne. Ale gdy zdarza się taka okazja, to może warto się zaangażować?
Pomaganie to naprawdę świetna sprawa, a to, ile radości i łez powoduje u rodziny taka paczka, wie tylko ten, kto mógł to zobaczyć :)

Pozdrawiam Was licząc na odzew ;)
KRÓLewna

Brak komentarzy